Czemu nie warto nikogo przekonywać do miłości?

Nie mogę wykonać pracy za Ciebie. Nie mogę zaczarować Twojej rzeczywistości tak, abyś w końcu był szczęśliwy. Nie mogę sprawić, abyś otworzył się na miłość.

Będziesz myślał, że chcę Cię oszukać albo jak kiedyś powiedział mi pewien znajomy, że mu robię reiki na czakrę serca bez pytania. Spontaniczną miłość, którą odczuł w mojej obecności, wziął za praktyki energetyczne.

Tak wielu ludzi zupełnie nie wie, o co chodzi w miłości. Są tak mocno na nią zablokowani, że, nawet kiedy chcesz ją im dać, nie przyjmą, bo będą myśleli, że chcesz ich oszukać lub ubezwłasnowolnić.

Wolą wybrać bezpieczne, dobrze znane związki oparte na wyrachowaniu, a często nawet kłamstwie, bo tam są na znanym sobie terenie. Tam rozumieją, w co grają.

A miłość? Znajdą miliony powodów, żeby jej nie przyjąć do swojego życia.

Kiedyś walczyłam o takich ludzi, starałam się ich przekonać. Dziś już nie walczę. Rozumiem, że żyjemy na różnych wibracjach, że to, co w moim świecie jest chlebem powszednim, dla kogoś może być niezrozumiałe, podejrzane lub wręcz niemożliwe.

Coraz częściej zamiast przekonywać, pochylam głowę przed cudzą rzeczywistością i pozwalam odejść. A sama idę własną drogą ku ludziom, którzy nie boją się kochać.

Reklama

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Strona internetowa WordPress.com. Autor motywu: Anders Noren.

Up ↑

%d blogerów lubi to: